"Nagrodą za trud człowieka nie jest to,
co dzięki niemu osiągnie,
lecz kim się stanie."
J. Ruskin
W przerwach, gdy wysychają kolejne warstwy farb, kleju, czy lakieru namiętnie robię biżuterię, a szczególnie bransoletki. Oto trzy z nich :)
Jakieś 3-4 godziny (z małymi przerwami) i dokładnie 222 ogniwka później powstała ta oto bransoletka, z której, nieskromnie powiem, jestem bardzo zadowolona, mimo bolących palców :)
Ogniwek w kolorze srebrnym 8mm jest 68; stare złoto 6mm - 50; najmniejszych posrebrzanych 4mm jest 104.
Skromna miętowa z żabką
Z sznurka papierowego, który kupiłam na próbę by zobaczyć, czy będzie, aby na pewno wytrzymały i długo się zastanawiałam co z niego zrobić
A na koniec dwa zdjęcia z wymianki kolczykowej organizowanej przez . Niestety tego co ja wysłałam za bardzo nie obfotografowałam, więc zapraszam do Ali by obejrzeć mój prezent dla niej. A oto jakie piękne rzeczy otrzymałam:
Jutro ciąg dalszy bransoletek :P
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i dziękuję za każde miłe słowo :)
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i dziękuję za każde miłe słowo :)
Bransoletka z ogniwek jest przepiękna...W ogóle te Twoje ogniwkowe cuda mnie zachwycają. Co do miętowej bransoletki z żabką to uwielbiam taką skromność i widzę, że Ty tak jak ja widzisz piękno w tym kolorze :D O sznurku papierowym pierwsze słyszę. Będziesz nosić tę bransoletkę? Jeśli tak to daj znać czy sznurek wytrzymał próbę. Ciekawa jestem :)
OdpowiedzUsuńWiesz co jak był u mnie brat to wziął ten sznurek i naciągnął całą siłą i o dziwo nie pękł. Brat twierdził, ze dlatego że on jest skręcany i w momencie naciągania ten "skręt" się zaciska i dlatego się nie zerwie. Dodatkowo przy cięciu nożyczkami "czułam" jaki ten sznurek jest twardy.
UsuńŁał, ta "ognowkowa" jest zachwycająca :) Faktycznie, musiała dac palcom nieźle popalić. A jak połączyłas z resztą ogniwka w kolorze starego złota? Bo nie mogę wypatrzeć :) A co do sznurka papierowego, ja też nigdy o czyms takim nie słyszałam. Wyglada bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńHihi, to tajemnica ogniwek ;) A tak serio to każde 8mm ogniwka są dawane podwójne, więc to złote "wsuwa" się między nie tak by jednocześnie otoczyło te dwa 4mm ogniwka. Mam nadzieje, że coś z tego zrozumiesz, bo nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć :)
UsuńO kurcze, ta pierwsza robi wrażenie, jest piękna. Współczuję bolących palców ale warto było się poświęcić :)
OdpowiedzUsuńPozostałe też bardzo ładne :)
To są po prostu małe cudeńka :) Ta z ogniwek jest fenomenalna :)
OdpowiedzUsuńhttp://modelinadoroslej.blogspot.com/
dziękuje kochana cieszę się ,że moje wskazówki się przydały ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne biżu ,lubie jak ktoś ma takie świeże pomysły;-)
a u mnie trwa produkcja świąteczna ;-)
urzekła mnie pierwsza bransoletka:D ale i tak wszystkie Twoje dzieła są świetne:D
OdpowiedzUsuńżabka świetna !
OdpowiedzUsuńWytrwała jesteś w tym co robisz, ale dobrze ci wychodzi.
cudna ta biżuteria !
Pierwsza, z ogniwek jest piękna, musi robić wrażenie na ręku! Podziwiam za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńlike this ♥
OdpowiedzUsuńwow ogniwkowa robi wrażenie
OdpowiedzUsuńTwoja bibliotekarka sama sobie szkodzi. tak by miała jedna czytelniczkę więcej. Pamietam że jak żył mój dziadek i jeżdziłam do niego to w bibliotece tam miałam taką kartę tymczasową żebym mogła sobie coś wypozyczać.
Kochana, gratuluję wygranej w "Konkursie słoiczkowym". Czekam na maila od Ciebie. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. =)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta bransoletka ogniwkowa. Bardzo dużo pracy w nią włożyłaś. Ja raczej nie byłabym na tyle cierpliwa, żeby tworzyć taką biżuterię. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńgratuluję udanej wymianki, może skusisz na tą którą ja organizuję?
OdpowiedzUsuńbransoletka z ogniwek boska
Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńDo tych ogniwek trzeba mieć nie lada cierpliwość. Zapraszam do siebie po wyróżnienie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznałam Tobie wyróznienie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń